CASE STUDY – Jak nasz audyt ubezpieczeniowy uchronił klienta przed potencjalną katastrofą?
W ostatnim czasie dociera do nas wszystkich sporo informacji na temat pożarów, które mają miejsce w całym kraju. Ponadto firmy sygnalizują większe, niż w poprzednich latach, problemy z płatnościami, płynnością finansową czy wzrostem kosztów surowców oraz mediów. Słowo niepewność jest coraz częściej wypowiadane z ust przedsiębiorców, z którymi mamy kontakt.
W takich okolicznościach, z jakimi mamy dziś do czynienia, zawsze obserwujemy wzmożone zainteresowanie naszym audytem ubezpieczeniowym. Właściciele oraz zarządzający firmami dużo częściej w czasach dekoniunktury i niepewności, chcą mieć pewność, że są dobrze zabezpieczeni, a naturalnie ubezpieczenia to jeden z kluczowych elementów tej układanki.
Niniejszy artykuł to case study, z audytu ubezpieczeniowego, jaki przeprowadziliśmy w ostatnim czasie dla nowego klienta z branży produkcyjnej i który to audyt uchronił tego klienta przed potencjalną katastrofą.
AUDYT UBEZPIECZENIOWY W FIRMIE PRODUKCYJNEJ
Historia zaczyna się tak, że firma produkcyjna z Bielska Białej zamówiła u nas audyt ubezpieczeniowy, w celu weryfikacji aktualnie posiadanych ubezpieczeń oraz skontrolowania kluczowych elementów POŻ i BHP dotykających ubezpieczeń.
„Prezes X polecił nam wasze usługi, a, że od lat nie dokonywaliśmy większych zmian w programie ubezpieczenia, to dobry czas na analizę” – takie słowa usłyszeliśmy na pierwszym spotkaniu. Dało się odczuć, że właściciele tej firmy nie spotkaliby się z nami, gdyby nie dobra rekomendacja. Trudno się dziwić, skoro do tej pory nie mieli większych problemów z ubezpieczeniami w firmie.
CZYM JEST AUDYT UBEZPIECZENIOWY?
Nasz brokerski audyt ubezpieczeniowy to nie tylko weryfikacja jakości, ceny oraz poprawności zawartych polis ubezpieczeniowych, ale także zestawienie ich ze stanem faktycznym w firmie. Chechlista rzeczy, które sprawdzamy jest bardzo długa, znajdują się na niej m.in.:
- analiza zawartych polis ubezpieczeniowych,
- analiza Instrukcji Bezpieczeństwa Pożarowego,
- analiza Książek Obiektów Budowlanych,
- analiza środków trwałych firmy,
- fizyczna wizja lokalna w siedzibie firmy obejmująca audyt stanu faktycznego, w tym poziom zabezpieczeń PPOŻ, przestrzeganie zasad BHP oraz krótki wywiad z załogą.
ZIDENTYFIKOWANE PROBLEMY
W przypadku tej konkretnie firmy zidentyfikowaliśmy wiele problemów możliwych do rozwiązania, między innymi możliwość optymalizacji ilości i kosztów ubezpieczeń. Zamiast zawierania kilkunastu polis w ciągu roku, na każdą maszynę produkcyjną oraz każdą lokalizację, przygotowaliśmy koncepcję kompleksowego programu ubezpieczenia, który pozwolił wyrównać rocznice polis oraz uzyskać kilkanaście procent oszczędności na składkach.
Najważniejszym problemem jednak, który wychwyciliśmy był brak aktualnej Instrukcji Bezpieczeństwa Pożarowego. Dokument ten zgodnie z prawem należy aktualizować raz na 2 lata lub w przypadku istotnych zmian – w tym przypadku ową istotną zmianą ryzyka pożarowego było dobudowanie przez klienta nowej hali magazynowej do istniejącego już obiektu.
POTENCJALNA KATASTROFA
Gdyby na naszej liście kontrolnej w trakcie audytu ubezpieczeniowego nie znajdowała się Instrukcja Bezpieczeństwa Pożarowego nie zidentyfikowalibyśmy owego problemu – zarówno w środkach trwałych firmy, jak i na aktualnych polisach owa hala została bowiem wykazana. Dlaczego zatem tak bardzo uczepiliśmy się tej Instrukcji Bezpieczeństwa Pożarowego?
Po naszych zaleceniach z przeprowadzonego audytu, ów budynek został uwzględniony przez specjalistę ds. PPOŻ w Instrukcji Bezpieczeństwa Pożarowego i całkowicie zmienił postrzeganie ryzyka pożaru i jego ugaszenia u tego klienta. Okazało się, że posiadane hydranty zewnętrzne nie gwarantują odpowiedniej wydajności, aby umożliwić Straży Pożarnej opanowanie ewentualnego ognia w firmie! Klient tymczasowo podpisał umowę na możliwość skorzystania z hydrantu sąsiadującej firmy oraz podjął się budowy własnego zbiornika z wodą do celów PPOŻ.
Gdyby jednak w tym czasie doszło do szkody pożarowej, mimo, że budynek posiada odbiory, przeglądy i jest ubezpieczony, firma ta mogłaby mieć problem z uzyskaniem należnego odszkodowania, gdyż nie przestrzegała przepisów przeciwpożarowych (takowy warunek znajduje się w OWU wszystkich ubezpieczycieli na polskim rynku!). Dotychczasowy broker klienta nie sprawdzał takich dokumentów, BHP-owiec z firmy przeoczył konieczność aktualizacji IBP i sprawa ciągnęła się tak już od kilku lat…
PODSUMOWANIE
Właściciele opisanej w tej historii firmy nie wiedzieli, o zaistniałych problemach. Nikt do tej pory bowiem nie zwrócił uwagi na fakt, że Instrukcja Bezpieczeństwa Pożarowego wymaga naniesienia nań nowego budynku. Ponadto dotychczasowy pośrednik ubezpieczeniowy nie zaproponował klientowi optymalizacji ilości polis, wyrównania ich rocznic oraz pełnego konkursu ofert wśród wszystkich ubezpieczycieli.
Gdyby nie dobra rekomendacja, pewnie tego audytu ubezpieczeniowego byśmy nie przeprowadzili, bowiem (niestety) dużo częściej nowi klienci zgłaszają się do nas już po zaistnieniu jakiegoś problemu np. w związku z odmową uzyskania odszkodowania lub brakiem możliwości uzyskania satysfakcjonującej oferty ubezpieczenia.
Najważniejszy wniosek? Audyt ubezpieczeniowy warto wykonywać regularnie, minimum raz na 2 lata, tak, aby mieć pewność, że wykupione polisy ubezpieczeniowe nie zawierają błędów, nie są przepłacone oraz zadziałają po szkodzie.
Jesteśmy najlepiej ocenianą na Śląsku kancelarią brokerską.
Zapraszamy do kontaktu:
tel.: (32) 49 44 182 / 514 674 600 / kancelaria@brokerzyslascy.pl